Pod koniec XVIII wieku kawiarnie stały się w Europie prawdziwą rzeczą. To tutaj spotkały się elity, by przy kawie i herbacie dyskutować o życiu i czasach. Oba napoje były drogie i naprawdę dostępne tylko dla bogatych. Ale na początku XIX wieku ceny spadły, aby każdy mógł cieszyć się filiżanką kawy.
Ważne jest, aby zrozumieć, że nie ma czegoś takiego jak „niemiecka kawa”. Drzewa kawowe nie kwitną w północnej Europie. Cała ta kawa Dallmayr, Hag, Jacobs i Tchibo trafia do Niemiec przez Bremę, Hamburg i inne porty europejskie. Nie różni się to od reszty Europy. Poza rodzajem fasoli, główną różnicą jest sposób palenia. Metody warzenia są dość podobne w całej Europie, a Niemcy nie są wyjątkiem.
Pij dowolną formę kawy – od czarnej przez espresso po cappuccino – kiedy tylko chcesz. Kawa jest tym, co robią Niemcy, a kawa jest całkiem doskonała (w większości przypadków). To, co wyróżnia Niemcy, to tradycja popołudniowej kawy, która oznacza znacznie więcej niż filiżankę czarnego naparu. Pytanie, czy chcesz „napić się kawy”, często oznacza, że w grę wchodzą ciasta, tarty, strudle lub inne wypieki. „Kaffee trinken” to rzecz pełna czci w tym zakątku świata, zwłaszcza w weekendowe popołudnia. Traktuje się ją trochę jak typową angielską herbatę: możesz być głodny od południa do późnego popołudnia, więc dlaczego nie mieć kawałka ciasta, który cię przemęczy?
Z powodu ogromnej miłości Niemców do kawy w ostatnich latach pojawiły się problemy środowiskowe. A będąc tak zielonymi jak oni, ludzie w Niemczech starają się teraz nie używać plastikowych słomek i nienadających się do recyklingu pojedynczych kubków. Zwykle kupują termos lub kubek termiczny. Jeśli masz taki w domu, przywieź go do Niemiec lub po prostu wypij kawę, aby nadążyć za nowoczesnym niemieckim sposobem picia kawy!
Jeśli jesteś w Berlinie, sprawdź te kawiarnie: Oliv, Godshot, Five Elephant, Companion Coffee, Sankt Oberholz.
Ostrzeżenie: „Eiskaffee” nie jest kawą mrożoną. To kawa z lodami!
Kilka wieków temu w Niemczech królowała kawa, ale herbata była popularna w Ostfriesland (Fryzja Wschodnia). Mówiąc wprost, więcej osób piło herbatę niż piwo. Częściowo dlatego, że było taniej – co martwiło monarchię pruską. Próbowali odciągnąć ludzi, wprowadzając politykę przeciwko temu w 1778 r., Co doprowadziło do przemytu herbaty. Pomyśl o tajnych przyjęciach herbacianych i tajnych herbacianych operacjach. W ciągu dwóch lat zrezygnowali z zakazu.
Ale to nie był koniec zmagań o herbatę w Niemczech. II wojna światowa oznaczała luksus, w tym herbatę. Dozwolone było tylko 10 gramów (1/2 uncji) na osobę miesięcznie. Z szacunku dla wściekłych pijących herbatę z Fryzji Wschodniej zapewniono im dodatkowy Teekarten pozwalający na zwiększenie porcji herbaty. Jednak to wciąż nie wystarczało i ludzie zaczęli pomysłowo wykorzystywać zioła i cukier, tworząc własne substytuty herbaty.
Obecnie Schwarztee (herbata czarna) i Fruchttee (herbata owocowa) są najbardziej popularne w całych Niemczech, a pojawiają się tu Kamilletee (rumianek), Fencheltee (koper włoski), Hagebuttentee (dzika róża) i Pfefferminztee (mięta pieprzowa) . Większość niemieckich pijących herbatę preferuje herbatę sypaną, która wymaga wyposażenia w dzbanek do herbaty, sitko, zaparzacz i wiele innych rzeczy.